W poprzedni poniedziałek tj. 23 maja 2016 r., Narodowy Bank Polski wyemitował kolejną w ramach serii "Odkryj Polskę" okolicznościową 5-złotówkę. Kolejnym zabytkiem, po Zamku Królewskim w Warszawie, Kanale Bydgoskim i Ratuszu w Poznaniu, jaki został zaprezentowany w ramach tej serii jest Księży Młyn w Łodzi.
Jako łodzianin z dziada pradziada wypadało mi zakupić tę jakże łódzką monetę. Dopiero dzisiaj mi się to udało, a że nie brałem tylko dla siebie to w rezultacie póki co mam trzy sztuki. Nie ma co się tutaj rozpisywać nad wizerunkiem przędzalni Karola Scheiblera umieszczonym na awersie. Jak to mawiali starożytni "De gustibus...".
To co jest istotne to to, że 5-złotówki z Księży Młynem (a przynajmniej ich część) zostały wybite z użyciem uszkodzonego stempla awersu! Dokładniej rzecz biorąc pękniętym i najprawdopodobniej wykruszonym stemplem.
W pierwszej chwili, kiedy oglądałem jedną z monet myślałem, że widzę rysę powstało w wyniku obijania się monet o siebie. Jednak, jak już wspomniałem, kupiłem trzy sztuki i na każdej z nich widać te same uszkodzenia.
Mamy więc piękne pęknięcie idące od rantu przez literę "O" w napisie "ZŁOTYCH" aż do orlego ogona, potem pojawia się przy szyi orła i idzie do skrzydła i na koniec od prawego skrzydła poprzez literę "S" w "RZECZYPOSPOLITA" aż do rantu. Do tego jeszcze na wszystkich moich monetach bardzo blisko jednego z dolnych piór prawego skrzydła widać niewielkiego "paprocha", będącego efektem najpewniej wykruszenia stempla w tym miejscu.
Ciekawe jak wiele monet z 1.200.000 wybitych sztuk posiada te uszkodzenia...
Na tym zdjęciu widać pęknięcie przy dacie na wszystkich trzech monetach.
Natomiast sama moneta w całości prezentuje się na żywo tak:
Na tym zdjęciu widać pęknięcie przy dacie na wszystkich trzech monetach.
Natomiast sama moneta w całości prezentuje się na żywo tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz