wtorek, 7 marca 2017

95% talara z Transylwanii

Kilka lat temu absolutnie zakręciłem się na punkcie talarów. Szperałem po forach, szukałem aukcji, kupowałem literaturę. Absolutnie wpadłem w ten temat i już widziałem oczami wyobraźni przepiękne szafki i kredensy wypełnione tymi potężnymi srebrnymi monetami z XVI-XVIII wieku. Tylko był jeden mały problem. Skąd na to wszystko wziąć pieniądze?! Jako biedny student ledwo sobie mogłem pozwolić na jakiegoś srebrnego grosza Zygmunta III Wazy albo kilka półgroszy któregoś z Jagiellonów, a co tu dopiero mówić o talarach, które już w III stanach potrafią osiągnąć kwoty czterocyfrowe. Cóż, mój zapał w tej sytuacji trochę opadł i marzenie o własnym gabinecie numizmatycznym rozwiało się jak dym na wietrze…

sobota, 4 marca 2017

Marka narzędziowa z Zakładów Przemysłu Bawełnianego im. Hanki Sawickiej w Łodzi

Historia Widzewskiej Fabryce Nici, tzw. "Niciarki" sięga końca XIX wieku, a dokładniej roku 1892. To właśnie wtedy rozpoczęto budowę w podłódzkim Widzewie pierwszej na ziemiach polskich fabryki nici. Jej twórcami byli Juliusz Kunitzer, zwany również Królem Widzewa, oraz kupiec z Petersburga Lejzor Lourie.

Budowa wspaniałego i potężnego gmachu na "na 22 dziesięcinach i 777 sążniach" zajęła 5 lat i można by powiedzieć, że zakończyła się 17 lipca 1897 r. kiedy to zostało zawiązane "Towarzystwo Akcyjne Łódzkiej Manufaktury Niciarnianej" (spotkać się również można z nazwą "Towarzystwo Akcyjne Widzewskiej Fabryki Nici").

Budynek widzewskiej "Niciarki", jak ją potocznie nazywano (określano ją również mianem "Niciarni"), został postawiony z czerwonej cegły w stylu dominującym w tamtym okresie dla łódzkich budynków tego typu - przypomina bardziej warowną twierdzę (wpływają na to elementy elewacji, monumentalność całej budowli, dawniej również wysoki mur), niż fabrykę. Nie można jednak, mimo tego, odmówić manufakturze pewnego uroku przez to, że wygląda tak jak wygląda.