niedziela, 22 lutego 2015

Walentynki u hr. Hutten-Czapskiego

Dwa tygodnie przed dniem św. Walentego moja Luba ni stąd, ni zowąd zaproponowała mi żebyśmy w ramach Walentynek pojechali do Krakowa zobaczyć kolekcję hr. Hutten-Czapskiego. Zdecydowanie przeżyłem szok kiedy usłyszałem ten pomysł i nawet przez chwilę zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem ktoś nie podmienił mojej Lubej z kimś innym. :) Oczywiście szybko przystałem na taki prezent, druga taka okazja (i taki prezent walentynkowy) mógł się już nie powtórzyć! Poza tym byłem pod wielkim wrażeniem sprytu mojej Lubej (bo załatwiła za jednym zamachem prezent dla mnie i weekend w Krakowie) to jeszcze okazało się, że to co mówię o monetach nie zawsze trafia na półkę "chwilowe ciekawostki, do usunięcia z pamięci później". ;)

środa, 18 lutego 2015

Aukcja z literką "e"

W ostatnią, walentynkową, sobotę w godzinach wczesnopopołudniowych, czekając aż moja Luba uszykuje się do wyjścia zajrzałem, trochę z ciekawości i trochę z nudów, na stronę WCN gdzie od godziny 9:00 toczyła się walka w ramach aukcji nr 59e. Z racji tego, że jedyny interesujący mnie przedmiot poszedł jeszcze kiedy spałem (jedna z pierwszych aukcji, moneta zresztą poszła za kwotę zdecydowanie przewyższającą mój portfel), bez nerwów i emocji obserwowałem kolejne pozycje.

Trochę śmieszno, trochę straszno patrzyłem jak ceny za poszczególne monety skaczą od niewielkich kwot do naprawdę pokaźnych sum. Ciekawe uczucie, naprawdę. A kiedy odkryłem, że jeszcze jakaś transmisja aukcji jest, to już w ogóle zrobiło się interesująco.