czwartek, 9 czerwca 2016

Kolekcjonerze, czy ci nie żal...

W życiu chyba każdego kolekcjonera, obojętnie czego, nachodzi taki dzień kiedy zaczyna się ona zastanawiać nad swoją kolekcją, jej kierunkiem i walorami które w jej skład wchodzą. Nachodzą wtedy różne myśli i pytania „a może jednak to nie to?”, „dlaczego w ogóle ja to kupiłem?”, „tamta tematyka w sumie wydaje się ciekawsza, czemu zbieram akurat to?” i tym podobne.

Część zbierających ulega takim refleksjom i postanawia czasem mniej, a czasem bardziej, zreorganizować swoje zbiory. Niektórzy wręcz w całości likwidują swoje kolekcje by zacząć od absolutnego zera. To jednak są już skrajne przypadki ;)


Ostatnio zabrałem się za uporządkowanie moich zbiorów, gdyż cały czas nie mam wszystkiego sfotografowanego, zmierzonego i skatalogowanego. I tak przekładając kolejne monety doszedłem do wniosku, że część moich zbiorów jest mi absolutnie niepotrzebna, nie będę kontynuować tych minikolekcji w ramach całego hobby i bez żalu pożegnam się z monetami, na które kilka lat temu niemalże z wypiekami polowałem na Allegro, lokalnych giełdach i przeglądając swój i całej rodziny portfele.

I tak, na pierwszy ogień jako łatwiejszy do zlikwidowania poszedł zbiór współczesnych polskich monet obiegowych. Dwadzieścia minut pracy i kilkadziesiąt monet zostało uwolnionych z holderów. Niby nic, ale zawsze to kilkadziesiąt złotych, które można przeznaczyć na nowe zakupy, które akurat będą wpisywać się w moje obecne „must have” kolekcji. Niedługo zaś przyjdzie czas na obiegówki PRL-u, które w sumie sam nie wiem czemu zacząłem zbierać…



Dochodząc do pewnej puenty notki, czasem warto popatrzeć na nasze zbiory i poważnie zastanowić się nad tym co właściwie się w nich kryje. Często bowiem kupujemy pod wpływem chwili, mody, czy też po prostu wydaje na się, że dana tematyka jest ciekawa, a z czasem okazuje się, że to absolutne nudy ;) Może więc warto oczyścić swoją kolekcję, przewietrzyć ją i pozbyć się niepotrzebnych rzeczy? Korzyść będzie z tego dwojaka – będziemy mieć miejsce i fundusze na to co nas naprawdę interesuje, a i kupujący będą zadowoleni bo będą mogli np. nabyć walory, na które od dawna polują, a które akurat są u nas… ;) I nie, nie powinno nam być żal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz