Po kilku dniach spędzonych w Sofii ruszyliśmy z moją Lubą w dalszą podróż. Najpierw krótki postój w Wielkim Tyrnowie, a potem przez Konstancę prosto do Tulczy w Rumunii. Jest to niewielka miejscowość położona w pobliżu delty Dunaju, w której generalnie czas płynie leniwie i bez pośpiechu. W związku z tym nie jest tam za wiele do zobaczenia, kilka XIX-wiecznych budynków, nadbrzeże, synagoga, cerkwie. Jest również tzw. Wzgórze Niepodległości (przy czym nie wiem czy to oficjalna nazwa tego miejsca, ale wszyscy tak je nazywali), gdzie, jak nam powiedziano, każdy turysta zagląda. Poszliśmy więc tam i my :)
Na szczycie wzgórza znajduje się ciekawy i na swój sposób ładny Monument Niepodległości, widoczny powyżej. Jednak nie to przykuło najbardziej moją uwagę.
Na wzgórzu bowiem ulokowane jest również Muzeum Historii i Archeologii. Z racji tego, że historia Tulczy i okolicznych miejscowości sięga aż czasów antycznych można w nim obejrzeć zabytki związane głównie z tą epoką. Są tam rzymskie stele nagrobne, greckie naczynia, fragmenty ceramiki i przedmioty codziennego użytku. Były również monety, dużo monet. Przy czym 99% z nich to monety greckie, rzymskich było dosłownie 10 sztuk (widoczne poniżej na pierwszym zdjęciu). Natomiast greckich były całe setki, wybitych w brązie, srebrze i złocie. Pokazano także formy pieniądza niemonetarnego w postaci srebrnych placków i prętów.
Na szczycie wzgórza znajduje się ciekawy i na swój sposób ładny Monument Niepodległości, widoczny powyżej. Jednak nie to przykuło najbardziej moją uwagę.
Na wzgórzu bowiem ulokowane jest również Muzeum Historii i Archeologii. Z racji tego, że historia Tulczy i okolicznych miejscowości sięga aż czasów antycznych można w nim obejrzeć zabytki związane głównie z tą epoką. Są tam rzymskie stele nagrobne, greckie naczynia, fragmenty ceramiki i przedmioty codziennego użytku. Były również monety, dużo monet. Przy czym 99% z nich to monety greckie, rzymskich było dosłownie 10 sztuk (widoczne poniżej na pierwszym zdjęciu). Natomiast greckich były całe setki, wybitych w brązie, srebrze i złocie. Pokazano także formy pieniądza niemonetarnego w postaci srebrnych placków i prętów.
Dodatkową atrakcją przemawiającą za odwiedzeniem Wzgórza Zwycięstwa jest to, że zaraz obok muzeum można obejrzeć wykopaliska odkrywające pozostałości po rzymskim forcie, który znajdował się na wzgórzu. Generalnie nie tylko można obejrzeć te odkrywki, ale gdyby ktoś chciał to mógłby bez problemu wejść do poszczególnych dołów i dotknąć historii. Nikt bowiem tego nie pilnował, nie było też żadnych kamer....
Tutaj zaś podstępnie uchwycono mnie kiedy fotografowałem poszczególne odkryte już rzymskie pamiątki ;)
Nazwa: Muzeum Historii i Archeologii w Tulczy
Adres: ulica Gloriei, Parcul Monumentul Independentei, 820009 Tulcza, Rumunia
Godziny otwarcia: wtorek-niedziela, od 9:00 do 17:00, ostatnie wejście o 16:30
Cena wejścia: dorośli – 5 lei (około 4,85 zł), emeryci, studenci, uczniowie – 2,5 lei (około 2,40 zł); zwiedzanie wystawy skarbów - 2,50 lei
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz